piątek, 17 stycznia 2014

Rozdział 37

Nie poznałem Cię!


  [...] Ross stał przed drzwiami tak już około 10 minut patrząc na dziewczynę, która nie wiedziała co ma robić...Na jej szczęście obok był Rocky i zapobiegł niezręcznej sytuacji...
- Yyy...Whitney? Tak? - zapytał i podał rękę brunetce
- Mhm... - kiwnęła głową uśmiechając się
- A możesz powiedzieć co tu robisz?
- Um... - chciała już odpowiedzieć, ale przerwała jej Stormie, która właśnie wpadła do domu
- Ooo kochanie już się zapoznałaś z chłopakami? To dobrze. Mama powiedziała, że zaraz dojedzie...Jak ja się za tobą stęskniłam kochana! - mocno przytuliła dziewczynę, co wywołało u braci kolejny szok
- Mamo... - zaczął zdziwiony jeszcze bardziej Ross
- Tak synku?
- Możesz powiedzieć o co tu chodzi?
- No jak to o co. To jest Whitney. Nie mów, że jej nie pamiętasz. Przyjechała do LA z mamą dwa dni temu, a dzisiaj zaprosiłam je do nas na kolację. A tak się składa, że spotkałam Whitney na zakupach to wzięłam ją od razu ze sobą...
- Dobra...Ale dlaczego mielibyśmy ją znać?
- Nie pamiętasz jej? Ty Ross? Przecież przyjaźniliście się od zawsze. I coś tam między wami podobno było... - blondyn spojrzał najpierw na mamę, a potem na brunetkę i jakby wszystko od razu mu się przypomniało
- Whitney...Whitney Scott? - spojrzał na nią, a dziewczyna kiwnęła głową - Byłaś naszą sąsiadką w Littleton. I to ty zawsze ratowałaś mnie z opresji w szkole. I zawsze chodziliśmy razem nad to oczko gdzie nam nie kazali...Nie wierzę! To naprawdę ty! - sam w to jeszcze nie mógł uwierzyć, ale aż podszedł do niej i mocno ją przytulił
- Tak Ross. Też za tobą tęskniłam ...
- Też cię teraz pamiętam. Nigdy nie chcieliście mnie nigdzie ze sobą brać... - wtrącił Rocky
- Wiesz Rocky, byłeś starszy i zawsze i tak na nas kablowałeś.
- Cieszę się, że już się poznaliście, a teraz może ktoś mi pomoże w zrobieniu kolacji?
- Yyy to ja może pokażę Whitney dom.. - powiedział Ross i zabrał koleżankę na górę
- A ja...Muszę szybko gdzieś wyjść. Kocham cię mamuś! - ucałował ją w policzek i szybko wybiegł z domu
- Tyle dzieci i nikogo do pomocy...Delly!!! - zaczęła krzyczeć na cały dom...
___________________________________________________________________________________
                                                                     *Centrum miasta*

- Riker długo tak będziemy chodzić? Nogi mnie już bolą..- narzekała Allyson siadając na pierwszej lepszej ławce
- Kochanie, dasz radę. Jeszcze muszę tylko z Dennym coś załatwić i już idziemy.
- Trzeba było iść z Rydel i Ellem na te zakupy..
- Ale ty wolałaś spędzić dzień z twoim chłopakiem..
- Jasne...Który i tak coś załatwia a ja chodzę za nim jak taki parobek.
- Dobrze już idziemy. Pojedziemy tam gdzie będziesz chciała. Tylko na chwilę przestań narzekać...
- Dobra. W takim razie chcę lecieć ...Do Włoch! O!
- Do Włoch? A co tam jest takiego fascynującego?
- No wiesz. Jest ciepło i ...Jest jedzenie...
- W Los Angeles też jest ciepło i jest jedzenie.
- O matko! Ale to są Włochy! Tam jest inna kultura i w ogóle. Scar jest w Paryżu to ja chcę do Włoch!
- Ale żeś się uparła z tymi Włochami. My chyba w trasę jedziemy do Włoch. To pojedziesz z nami.
- Ale ja chcę na wakacje!
- Ally! Przestań narzekać.
- To zabierz mnie do Włoch!
- Dobrze...Kiedyś...
- Grrr!! Z Facetami... - odwróciła się i poszła w swoją stronę
- Zaczekaj! Nie obrażaj się!
___________________________________________________________________________________
                                                                       *Pokój Ross'a*

- No więc tak. To jest mój pokój i... No, rozgość się. - uśmiechnął się i chciał usiąść na łóżku, ale potknął się o gitarę i przewrócił się na podłogę
- Nic ci nie jest? - dziewczyna momentalnie do niego podbiegła
- Niee...Od kiedy ta gitara tam stoi?
- Nie wiem. Ty powinieneś lepiej wiedzieć, to ty tu mieszkasz. - pomogła mu wstać i chwilę potem oboje siedzieli już na łóżku
- To Whitney...Co tu robisz?
- Przyjechałam z mamą bo miała do załatwienia jakieś sprawy związane z nową pracą. Chyba się tutaj przeprowadzamy..
- Czyli wyprowadzasz się z Littleton?
- Raczej z Chicago. W Littleton nie mieszkam już od 6 lat. Ciągle się gdzieś przeprowadzamy. W ubiegłym roku zmieniałam szkołę trzy razy. Mam nadzieję, że w LA zostaniemy dłużej. Z resztą jestem już pełnoletnia i mogę sama mieszkać, no ale z czego.
- Rozumiem cię. Jak chcesz mogę ci załatwić jakąś pracę.
- Nie nie. Sama sobie dam radę. Muszę najpierw zająć się szkołą, bo przez te przeprowadzki opuściłam się w nauce.
- Hahahaha zawsze byłaś kujonem.
- Który dawał ci ściągać mądralo.
- Wiem i jestem ci za to wdzięczny... A tak z ciekawości to czemu nas wtedy kamerowałaś? Wiem, że nie powinienem cię o to pytać ,ale tak nagle okazało się, że ktoś kogo podejrzewałem o śledzenie okazał się moją przyjaciółką z dzieciństwa
- Nie musisz się mi tłumaczyć...A tak serio to kamerowałam was bo mam takiego bloga o gwiazdach i piszę o nich różne rzeczy. No i jestem praktykantką, a tak właściwie to już chyba byłą praktykantką, bo się przeprowadzam, w redakcji w Chicago i powiedzieli, że mogli by rozgłośnić mojego bloga ale muszą mieć ciekawy materiał i kazali mi zrobić ciekawy reportaż o jakiejś młodej gwiazdce i z nagraniem no i resztę znasz...
- Czyli coś jednak miało być?
- No tak. Przepraszam, że wam wcześniej nie powiedziałam całej prawdy ale nie wiedziałam jak mam to zrobić...
- Spoko. Nic się nie stało. Trzeba było tak od razu. Wiesz po prostu ktoś chce mnie totalnie zniszczyć.
- Rozumiem. A pamiętasz to drzewo koło waszego domu?
- Jeszcze pytasz. To była moja ulubiona kryjówka przed rodzicami jak coś zbroiłem.
- Tak wiem. A ja zawsze musiałam się za ciebie tłumaczyć..
- Wiem byłaś kochaną przyjaciółką.
- Dzięki. I tam po raz pierwszy powiedziałeś mi że jestem ładna i pocałowałeś mnie. - dziewczyna spojrzała na niego, a on od razu się zarumienił
- Pamiętam to...Byliśmy dziećmi, a teraz..
- Jest tak samo. Nic się nie zmieniłeś. Co do charakteru, bo ogółem to wyprzytojniałeś.
- Ty też się zmieniłaś. Jesteś jeszcze ładniejsza i używasz błyszczyku, a zapewniałaś, że nigdy nie będziesz używała takich rzeczy...
- Tak tak. Ludzie się zmieniają. Może gdyby nie tamten wyjazd dalej bylibyśmy razem.
- Możliwe.  - chwilę na siebie jeszcze patrzeli i zaczęli dalej wspominać. Godzinę później zeszli na kolację, do której dołączyło jeszcze rodzeństwo Rossa, mama Whitney i Allyson. Po skończonej kolacji wszyscy się rozeszli. Pani Scott i Whitney jeszcze chwilkę zostały, a potem udały się do hotelu.
  Ross leżał na łóżku i myślał nad dzisiejszym dniem. Nie mógł uwierzyć, że po tylu latach spotkał swoja najlepszą przyjaciółkę. Z tego wszystkiego zapomniał zadzwonić do Scarlett. Wyjął telefon z kieszeni i już chciał zadzwonić gdy do pokoju nagle weszła...
___________________________________________________________________________________

Hejka moi kochani! Zacznijmy od tego, że mam dzisiaj bardzo dobry humor - sama nie wiem czemu, trochę mnie to nawet przeraża hehe - i napisałam dla was kolejny rozdział! Mam nadzieję, że wam się podoba. Jak dla mnie jest dobry. Nie jest to rewelacja bo nic tak praktycznie się tam nie dzieje. Nie ma tylko głównej bohaterki, bo nie była mi ona tam potrzebna akurat. A jak wam sie podoba nowa postać opowiadania? Narazie jest to tylko słodka przyjaciółka Ross'a, ale wkrótce się to chyba zmieni. Nie będę już nic więcej mówić. Mam nadzieję, że rozdział się podoba dlatego liczę na szczere opinie w postaci komentarza. A ten rozdział to na taki początek ferii dla tych którzy od poniedziałku nie muszą siedzieć w szkole. Myślę, że przez te dwa tygodnie pojawi się kilka rozdziałów, bo będę miała czas żeby je pisać. Mam przynajmniej taką nadzieję :) No nic..Udanych ferii i dla tych którzy ich nie mają wytrwałości w szkole! :* 
Kocham Was miśki! <33

 
 ~Olivia~

16 komentarzy:

  1. Super rozdział czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Łooł Kochana.. szalejesz!! ;DD
    Rozdział oczywiście zajebisty jak każdy ;* Też bym chciała mieć taki talent <3
    Pisz dalej Miśka a kiedyś na serio napiszesz książkę ;)
    Nie mogę się doczekać następnego ;* Miłych i udanych ferii z Michałkiem <33
    Pozdrawiam Was!! Linaa ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział cudo, ta nowa postać jest fantastyczna, fajnie że Rossi ma przyjaciółkę, chciałabym być jego przyjaciółka, taką najlepszą. Cudowny, cudowny i jeszcze raz cudowny :** I udanych ferii jeszcze raz życzę, żeby były piękne i żebyś je fajnie spędziła z chłopakiem :***No chyba, że nie chcesz, ale myślę że chcesz. No to buziaczki i czekam na next miska. :*** <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! :* ale mam nadzieję, żę czasami Ross, nie zostawi swojej dziewczyny dla niej. Niech się przyjaXnią <3 ale ogólnie Świetny! <3 pozdrawiam Hosia! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaje*isty rozdział ! Grr. Zabiję za to, że skończyłaś w takim momencie.. ;* Wspaniałych ferii ! :D Mam nadzieję, że szybko dodasz next. <3
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział : http://here-comes-forever-r5-story.blogspot.com/
    Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :D W końcu coś wesołego, super, super, po prostu super <3 Od początku lubiłam Twojego bloga, ale teraz - pokochałam, dziewczyno, jesteś po prostu genialna i masz ogromny talent! Pozazdrościć! :o 
    Pozdrawiam i czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział superowy,nowa postać jest super tylko coś mi się wydaję ze będzie z tego jakaś afera między Ross'em a Scar :) czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział genialny! Ale będzie afera jak Scar się dowie o Whitney. Ross będzie się musiał nieźle tłumaczyć..Czekam na next :* I zapraszam do mnie http://bonfire-heart-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział :) Fajna ta przyjaciółka Ross'a, ale mam nadzieję, że nie popsuje mu związku -.-
    Czekam na next =]

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś nominowana do Liebster Award, więcej informacji znajdziesz tutaj: http://r5-love-stories.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje!!!! Zostałaś nominowana do Liebster Award , więcej znajdziesz tu:
    http://ro-monica-ss.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    Pozdrawiam
    Monic Emily Bryan

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć! Twój blog został nominowany do Liebster Award! Zajrzyj i dowiedz się więcej - http://r5-my-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś nominowana do Liebster Award! Więcej informacji tutaj: http://falling4youbabe.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  14. hej zostałaś nominowana do Liebster więcej informacji znajdziesz tutaj http://crazzystory.blogspot.com/2014/01/liebster-awords.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś nominowana do Liebser Blog avards. A pytania tutaj: http://readysetrocklovestars.blogspot.com/ :) :**** <33

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej, hej. Zostałaś nominowana do Libster Blog Award. Pytania znajdziesz tutaj : http://here-comes-forever-r5-story.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html :)

    OdpowiedzUsuń